1 litr mleka kokosowego
/najlepiej zrobionego samodzielnie, ewentualnie polecam mleko w kartonie Aroy-D/
1 łyżeczka agar-agar
1 mocno czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
1 łyżka neutralnego smakowo słodzidła /np. syrop ryżowy/
szczypta bakterii jogurtowych /np. YO 122/
Odmierzamy pół szklanki mleka i rozpuszczamy w niej skrobię. 1 szklankę mleka wlewamy do rondelka i dodajemy agar-agar, mieszając doprowadzamy do zagotowania, wówczas dodajemy całe pozostałe mleko i słodzidło. Gdy wszystko ponownie się zagotuje, należy wlać rozpuszczoną skrobię i pogotować składniki jeszcze z 1 – 2 minuty na niedużym ogniu do zgęstnienia. Następnie odstawiamy mleko do częściowego wychłodzenia – powinno po porządnym przemieszaniu mieć temperaturę poniżej 40 stopni C. Wówczas sypiemy szczyptę kultur bakteryjnych i łączymy, możemy też zblendować mleko dla uzyskania większej gładkości i puszystości, szczególnie jeśli podczas studzenia utworzył nam się na wierzchu kożuch, czy ma jakieś grudki. Przelewamy jogurt do niedużych, czystych (najlepiej wyparzonych) słoiczków i odstawiamy w miejsce, gdzie uda nam się utrzymać temperaturę około 40 stopni przez jakieś 8 do 10 godzin /jogurtownica, pobliże kaloryfera, u mnie piekarnik/. Po tym czasie chłodzimy jogurt i umieszczamy w lodówce do zestalenia na 6 godzin.
na podstawie przepisu na jogurt z migdałów
Próbowałaś robić jogurt z domowego mleka kokosowego ? Wychodzi kompletnie wodnisty. Jak kwaśne mleko, nie jogurt. Po kilku nieudanych próbach zrazilam się kompletnie do kokosowego.. A z tłustego typu Aroy robić nie chcę. To już nie prawdziwy domowy jogurt dla mnie 🙁
Oczywiście, właśnie na domowym mleku kokosowym wykonałam ten jogurt, który jest w przepisie i na zdjęciu, pyszny i bardzo kremowy. Nie wiem dlaczego Twój jogurt Basiu wyszedł wodnisty, jesli zrobiłaś wszystko zgodnie z recepturą :/ Przypuszczam, że może to być związane z mlekiem, jakiego użyłaś – prawdopodobnie było za “chude”. Ja swoje domowe mleko kokosowe przygotowuję ze 150g wiórków kokosowych na 1 litr wody. Wiórki zalewam gorącą wodą, odstawiam na trochę i porządnie blenduję, potem odciskam.
Czy można użyć żelatyny zamiast agaru? I czy wtedy także dodawać skrobię?
Nie próbowałam. Obawiam się jednak, że wówczas jogurt nie bedzie lekki i kremowy, tylko taki bardziej do krojenia, jak to czasem bywają gotowe w sklepach. Ale możesz sprawdzic i dać znać – może z połową łyzeczki tej żelatyny zamiast agaru?
Mi też już drugi raz nie wyszedł jogurt z własnego mleka kokosowego nie mam pojęcia dlaczego rozwarstwil się tylko i skwasnial. A mleko robię 200g wiórków na 1.2 l wody więc chude nie jest.