Składniki:
6 dużych buraków / 3 do zupy i po jednym na talerz/
400 ml mleka kokosowego
1,5 szklanki wody
2 ząbki czosnku
mały kawałek imbiru /około 2 centymetrowy/
1 – 2 czubate łyżki zimnotłoczonego oleju kokosowego
1 – 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
pół łyżeczki octu balsamicznego
1 łyżeczka soli
czarny pieprz
Rozgrzać piekarnik do temperatury 180 stopni C na programie termoobieg. Buraki porządnie wyszorować, ułożyć w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec około godziny. Następnie w garnku rozgrzać olej i dodać przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starty na najmniejszych oczkach imbir, chwilkę podsmażyć. Buraki ze skórą pokroić w plasterki. Wsypać połowę buraków do garnka, wlać wodę i mleko, posolić i gdy wszystkie składniki zagotują się razem, zmniejszyć ogień i zostawić na nim zupę jeszcze na 10 – 15 minut. W tym czasie przygotować talerze – rozłożyć na nich pozostałe plastry buraka, kilka można zostawić do dekoracji na wierzch. Ugotowaną gorącą zupę zblendować na krem, doprawiając sokiem z cytryny, pieprzem i octem (bezwzględnie nie należy pomijać octu balsamicznego, bo doskonale uzupełnia smak, nadaje zupie charakter). Rozlać krem, podawać z porcją zieleniny – polecam z rukolą.
przepis z książki “Jadłonomia”
Zrobiłam,wyszła pyszna.
Ocet balsamiczny idealnie się komponuję z całością.
Dzięki za przepis.
Teraz kolej na następne
Super! Cieszę się, że zupa smakowała. Życzę kolejnych udanych prób kulinarnych 😀