Składniki:
25 – 30 dag orzechów nerkowca
1 płaska łyżeczka bardzo drobnej soli himalajskiej
1 ząbek czosnku
1 łyżka soku z cytryny do serka i troszkę do zakwaszenia wody
duża szczypta pieprzu
starter bakterii jogurtowych /proporcjonalnie według wytycznych na opakowaniu, u mnie szczypta YO 122 /
woda przegotowana lub przefiltrowana
suszone zioła do posypania: papryka i kardamon
Orzechy namaczamy przez 8 godzin w wodzie z dodatkiem soku z cytryny, którą potem odlewamy. Przekładamy opłukane nerkowce do blendera kielichowego lub do miski, jeśli będziemy używać blendera ręcznego. Dodajemy sól i pieprz, bakterie probiotyczne, zmiażdżony ząbek czosnku oraz sok z cytryny. Dolewamy możliwie najmniej wody, aby tylko podczas miksowania uzyskać gładką konsystencję (jej ilość przełoży się potem na zwartą strukturę serka – im więcej wody, tym trudniej go uformować). Blendujemy. Masę przekładamy następnie do wyparzonego słoika, zamykamy i pozostawiamy na 12 do 24 godzin do fermentacji w temperaturze pokojowej. Otrzymujemy w ten sposób bazowy serek. Możemy go zjeść jak klasyczny twarożek; możemy także przerobić go na serek formowany – w tym celu bierzemy odpowiedniej wielkości szklane lub ceramiczne naczynie (ja robiłam to w kokilkach do zapiekania), wykładamy je folią spożywczą (jeśli chcecie potem łatwo wyjąć serek) i przekładamy masę z nerkowców, wygładzamy, posypujemy ziołami oraz zawijamy też folią od góry, aby nie obsychał. Chowamy na 6 godzin do lodówki, żeby nasz serek się zestalił.
Możemy również użyć trochę innego sposobu.
Do namoczonych i wypłukanych orzechów dodajemy 3 szklanki wody i blendujemy je do uzyskania gładkiej konsystencji. Wyciskamy mleko (np. przez gazę, ja to robię w Chufamixie), a do przyrządzenia serka wykorzystujemy pozostałą z nerkowców pulpę.
przepis Miejska Kuchnia Roślinna