Składniki:
250 g domowej mieszanki mąk bezglutenowych,
najlepiej korzennych albo o orzechowym posmaku
/u mnie: 100 g mąki kasztanowej, 100 g mąki teff, 50 g mąki gryczanej/
100 g naturalnego miodu
70 g masła klarowanego
3 łyżeczki domowej przyprawy korzennej
/lub innej bezglutenowej przyprawy piernikowej/
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
Masło i miód rozpuścić do formy lejącej w małym rondelku. Suche składniki wymieszać w większej misce. Wlać ciepłe masło z miodem do sproszkowanego miksu i połączyć na niskich obrotach miksera aż do wchłonięcia grudek. Ubić łyżką powierzchnię masy i ostudzić ją. Urywać kawałki ciasta wielkości orzecha włoskiego i lekko rozpłaszczać na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku przez około 10 – 12 minut. Wystudzić i przechowywać w puszce lub zamkniętym pojemniku. Gdyby pierniczki były dla nas za twarde, wystarczy włożyć kawałek jabłka (z którego będą chłonąć wilgoć), pamiętając jednak o jego codziennym wymienianiu na świeży.
na podstawie przepisu Natchnionej