Cienkie, elastyczne i naturalnie słodkie. Bezglutenowe, nie mają też w sobie mleka odzwierzęcego. Dla mnie super! Są tak smaczne, że w zasadzie dodatki można sobie darować, ale jeśli takie sauté to dla Was niekoniecznie, to polecam szczególnie dziką różę do nich w różnych formach. Pięknie np. prezentują się z różanym cukrem 🙂 no i z nim smakują oczywiście 😀 😀 😀
Składniki:
1 szklanka mąki kasztanowej
1 szklanka wody kokosowej lub mleka kokosowego
(może też być woda i mleko kokosowe w proporcji pół na pół)
2 ekologiczne jajka
szczypta drobnej soli
olej kokosowy nierafinowany
Proporcja na 4 naleśniki o średnicy 28 cm.
Sposób przygotowania:
Jajka wbić do miski i utrzeć na puszystą pianę. Wsypać mąkę (najlepiej przesiewając ją przez sitko), posolić i dokładnie zmiksować całość Dolać wodę lub mleko, wymieszać do uzyskania jednorodnej masy. Ciasto powinno być gęstości śmietany, nie mieć żadnych grudek. Miskę przykryć i odstawić na pół godziny. Patelnię mocno rozgrzać, natłuścić olejem przed wylaniem każdej kolejnej naleśnikowej porcji. Szybko i raczej cienko rozprowadzać ciasto, smażyć naleśniki z obu stron (przekładać na drugą stronę dopiero, gdy zaczynają wyraźnie odstawać od brzegów oraz całe dają się swobodnie przesunąć na patelni).
Propozycja pasujących dodatków:
cukier różany lub konfitura z płatków dzikiej róży
powidła śliwkowe
syrop klonowy
masło z nerkowców
kokosowa bita smietama
przepis własny